Niezbędnik rowerzysty
Licznik odwiedzin portalu
Kraków – Ojców – Kraków
Tym razem wybraliśmy się na wycieczkę szlakiem Orlich Gniazd do Ojcowa. Dotarłszy do ul. Łokietka popedałowaliśmy jej poboczem przed siebie. Trasa wiedzie co prawda drogą asfaltową, ale w miarę oddalania się od ul. Opolskiej ruch samochodowy maleje. Ulicą Łokietka jedziemy kilka kilometrów aż do rozwidlenia, na którym udając się w lewo dotrzemy do krajowej trasy nr 94 prowadzącej do Olkusza, a na prawo w stronę centrum Giebułtowa. Kierujemy się na prawo, zjazdem w dół, a następnie mamy mocny podjazd, po pokonaniu którego znajdziemy się przy kościele św. Idziego w centrum Giebułtowa. Za kościołem odbijamy w lewo i objeżdżając go jedziemy już mało uczęszczaną drogą wśród podmiejskiej zabudowy. Drogą tą dotrzemy aż do końca nawierzchni asfaltowej i ostatnich zabudowań. Jedziemy nadal prosto nawierzchnia zmienia się na szutrową i prowadzi w lewo lekko w dół w kierunku lasu. I tu czeka nas miła niespodzianka. Kilkadziesiąt metrów pokonujemy dość wąską ścieżką, która później zmienia się w malowniczą trasę prowadzącą lasem momentami dość stromo w dół do Prądnika Korzkiewskiego. Dojeżdżamy do drogi asfaltowej i na skrzyżowaniu kierujemy się w lewo lekko do góry a następnie zaraz na prawo w Dolinę Prądnika, która wśród przepięknych o tej porze okoliczności przyrody doprowadzi nas wprost do Ojcowa. Będąc w Ojcowie nie odmówiliśmy sobie szybkiej wizyty w Pieskowej Skale. Żeby tam dotrzeć nadrobiliśmy kilkanaście kilometrów, przejeżdżając przez Ojców aż do skrzyżowania z drogą 773, na którym skręciliśmy w lewo w kierunku Olkusza. Po ok. 7 km ujrzeliśmy słynną maczugę Herkulesa a zaraz za nią zamek w Pieskowej Skale. Posiliwszy się pstrągiem z grilla ruszyliśmy z powrotem tą samą trasą przez Ojców, Dolinę Prądnika ponownie do Prądnika Korzkiewskiego. Tym razem na skrzyżowaniu pojechaliśmy w lewo w dół drogą, która doprowadziła nas do Korzkwi, dalej do trasy 794 i przez Przybysławice, Trojanowice i Zielonki wróciliśmy do Krakowa.
Trasa spokojna, nie wymagająca specjalnego przygotowania. Kilka podjazdów do przeżycia nawet dla średnio zaawansowanych cyklistów. Czasowo 2-4 godziny w zależności od tempa. Po drodze przepiękne widoki skałek wyłaniających się z lasów. Dystans ok. 40 km.
Polecamy!